SEZON 1
POCZĄTEK HISTORII : SZKOŁA ALFEA
W Alfei zaczął się kolejny rok szkolny dzisiaj wszystkie
uczennice zjawiają się w szkole, a właśnie uczennice.
-No nie wiem czy to dobry pomysł był z tą szkołą-mruknęła
niepewnie Rai patrząc na inne dziewczęta pchające swoje walizki.
-Daj spokój Rai-westchnęła Maya-spójrz tylko ile tu
dziewczyn w naszym wieku, a co najważniejsze-dodała patrząc przed siebie i
rozkładając ręce ze szczęścia-nie ma tu żadnej straży, żadnych ludzi uczących
etykiety nie będzie Panienki proszę nie biegać Panienki proszę nie krzyczeć
NIECH ŻYJE WOLNOŚĆ!
W tym momencie zza dziewczyn jak duch wyłoniła się Gryzelda.
-mogę wiedzieć czemu Panienka Maya tak krzyczy?-warknęła
Gryzelda w stronę Mayi-a i witam Księżniczkę Rai
-A dzień dobry Proszę pani- zaczęła niepewnie Rai
-I żeby mi to był ostatni raz Mayu-zagroziła Gryzelda
czarodziejce palcem-Zaraz będzie tu Pani dyrektor proszę się zebrać w grupkę i
stanąć w szeregu!
-no prawie wolność-fuknęła Maya szeptem pokazując palcem na
Gryzeldę a Rai próbowała zdusić śmiech udając że kaszle
Wszystkie dziewczyny wbiły się w zwartą grupkę przed
dziedzińcem czekając na dyrektorkę
-niedługo może i Winx przyjdą-zawołała podekscytowanym
szeptem Maya-tobie to dobrze Rai znasz Stellę
-wcale jej nie znam-obruszyła się Rai-pragnę Ci przypomnieć
że ostatni raz ją widziałam jak byłam bardzo mała. Tak to pojawiali się tylko
jej rodzice.
-No tak Stella jest jedną z najmodniejszych Winx!-Maya jakby
pogrążona we własnych marzeniach-ah jej stroje jej włosy jej zadbana skóra!
Chciałabym wyglądać jak ona!
Gdy Rai chciała coś powiedzieć nagle na dziedziniec weszła
Dyrektor Faragonda.
-Witajcie w Alfei! Najlepszej szkole dla czarodziejek w
całym Magix. Pozwólcie że was oprowadzę po tym jakże magicznym miejscu które
będzie waszym domem przez następne kilka semestrów!
Maya puściła oko do Rai, która już była zachwycona środkiem
budynku. Tyle tu było wspaniałych rzeczy tak różniących się od jej zamku!
Słyszała także że niedaleko za lasem mieści się Magix gdzie w jej stronę jeździ
busik ze szkoły, chciała by tam się wybrać przy najbliższej okazji jaka się
zdarzy. Rodzice niezbyt jej pozwalali na takie samotne wypady raczej ze strażą
tu miała wreszcie odpocząć od nadopiekuńczości rodziców, jej magia miała się
rozwinąć bo na razie jedynie co potrafiła to transformować się ale jeśli chodzi
o siłę czy moc była na bardzo niskim poziomie czasami udawało jej się
wyczarować tylko strzępek czaru, a latać to już w ogóle nie potrafi. Na samą
myśl czarodziejka westchnęła z załamaniem na co Maya puściła jej zaciekawione
spojrzenie. Po prezentacji szkoły dziewczęta rozeszły się po szkole w
poszukiwaniu swoich pokoi.
-Patrz Rai będziemy mieszkać razem w pokoju-powiedziała
uradowana Maya-ale widzę mieszka tu jeszcze czterech innych lokatorów..
-Lokatorek-usłyszały gdy otworzyły drzwi
Przed nimi stała dziewczyna w fioletowych włosach i złotych
oczach. Na głowie miała dwie duże okrągłe spinki z minami.
-Cześć jestem Maggie-przedstawiła się
-Twoje spinki oszałamiają-odpowiedziała dziewczyna za nią.
Miała ciemniejszą karnację niż dziewczyna stojąca przed nią na oko wyglądała na
mulatkę. Włosy spięte w kucyk po lewej stronie i niebieskie oczy- cześć jestem
Sun
- ja jestem Maya- odpowiedziała uradowana czarodziejka- a to
Rai jesteśmy z Thunderii.
-Thunderia? Przecież to prawie druga strona Magixu!-usłyszały
za sobą i cała czwórka się odwróciła za nimi stały dwie dziewczyny. Jedna miała
brązowe włosy i niebieskie oczy oraz jasną karnacje za to druga co
odpowiedziała miała blond włosy i pomarańczowe oczy- hej jestem Illaya a ta
dziewczyna obok mnie to Alyra.
-Dziewczyny skoro już się wszystkie znamy i mamy razem
mieszkać to może czas się lepiej poznać-zaczęła Maya zachęcająco przez co Rai
zaczęła się niebezpiecznie odsuwać w stronę Maggie a dziewczyny zdzwione
patrzeć w jej stronę-co wy na to by wybrać się do miasta na coś do jedzenia i
zabawić się trochę?
-wiedziałam że to powiesz-mruknęła załamana Rai zawsze tak
było Maja wyciągała ją na każdą zabawę jaką mogła a tak chciała przed
jutrzejszymi zajęciami poćwiczyć Latanie! Co to będzie jak już od jutra zaczną
a ona jako jedyna będzie bała się odbić od ziemi bo jej skrzydła zaczną szaleć?
Po ciężkich bólach Rai z trudem poszła za resztą dziewcząt
puszczając niepewne uśmiechy do innych idących . Miała wrażenie że każdy wie że
jest jedną z najbardziej fajtłapowatych czarodziejek na świecie.
Gdy dojechały
do miasta każdą z dziewcząt zatkało miasto wyglądało cudownie! Wszędzie kipiało
magią nawet w najgłupszych miejscach jak parkowaniu. Poszły do baru zamówić coś
do jedzenia. Gdy Rai siedziała przy oknie słuchając jednym uchem roześmianej
Mayi opowiadającej to dziewczyną wydawało jej się że w oknie mignęła znajoma
postać wzdrygnęła się przez chwilę.
-wszystko w porządku Rai?-zapytała Maggie bo tylko ona
zauważyła dziwną reakcje przyjaciółki
-ta..tak-powiedziała Rai patrząc w okno dokładniej- wydawało
mi się…a zresztą nie ważne
Przestała się patrzeć w okno i zasłuchała się o tym jak
Alyra opowiadała z zachwytem o swojej siostrze ,ale w pewnym momencie Sun idąc
ze szklanką z sokiem potknęła się i cały sok ze szklanki wylał się na biedna
Illayę. Czarodziejki łącznie z Illaya wybuchnęły śmiechem. Powoli dochodziła 20
dziewczyny chcąc nie chcąc musiały zebrać się do szkoły jutro pierwszy dzień
zajęć Rai na samą myśl czuła jak zimna tafla lodu rozpływa się jej w żołądku.
Słuchając historii dziewczyn dowiedziała się że każda z nich potrafi się już
przemienić i jakoś radzi sobie ze swoimi mocami a latać każda potrafi tylko nie
ona! Jedynie nadzieja w Mayi że jakoś czarodziejka wiatru jej pomoże z tym
przeklętym lataniem. Po jakimś czasie dziewczyny pojawiły się przed bramami
Alfei. Czarodziejki porozchodziły się do swoich pokoi, prawie każda zasnęła
dość szybko. Rai patrzyła się tępo w okno za którym szalała burza, a Maya lekko
oddychała śpiąc w drugim łóżku.
-dziwne -mruknęła sama do siebie Rai -powinnam wyczuć te
burze a nic w niej nie czuje..Czas się skupić na jutrzejszym dniu niż na jakiś
głupotach jak burza.
Gdy tylko dokończyła wzdrygnęła się na myśl o jutrzejszych
zajęciach .Czarodziejka cicho ziewnęła nałożyła poduszkę na głowę i usnęła.
_________________________________________________________________
To na dziś już wszystko mam nadzieję że moja opowieść się podoba
fajne kiedy kolejna czesc opowiadania a ile bedzię części bedzie mial pierwszy sezon
OdpowiedzUsuń