wtorek, 24 czerwca 2014

ALYRA I MAGIA JEZIORA CZ.3

W poprzedniej części: Alyra wraz z Satyrem ruszyła w stronę lasu by znaleźć źródło niepokojącego dźwięku w jeziorze.Okazało się że w jeziorze była tajemnicza komnata a w niej legendarne magiczne źródło jednak ono przez to że zniknął Magiczny Cień powoli traciło swoją magiczną moc, Alyra jako druga Minix zdobyła Charmix i ruszyła na pomoc zagubionemu Cieniowi czy uda się jej go uratować?


ALYRA I MAGIA JEZIORA CZ.3



Ciemność która powoli robiła się niebieska a w toni pływały ryby.
-Rai!-nagle z drugiej strony akwarium pojawiła się twarz zdenerwowanej Mayi-czy ty wogóle nas słuchasz?!
-Em..co?-zapytała zagubiona czarodziejka
-Rozmawiałyśmy na temat wodnego Cienia-odpowiedziałą Alyra wyraźnie podirytyowana-jeśli szybko go nie znajdziemy to magia w jeziorze zniknie.
-Przepraszam was dziewczyny-odpowiedziała zmartwiona Rai-ale wczoraj jak wszystkie poszłyście tańczyć z chłopcami rozmawiałam z Francesem..
-I?-zapytały wszystkie równo
-Powiedział mi że Sky i reszta chłopców dalej nie wróciła-odpowiedziała zdenerwowana Rai-próbowałam porozmawiać z Faragondą ale nigdzie jej nie znalazłam Gryzelda powiedziała mi że musiała wyjechać w ważnej sprawie.
-Nie przejmuj się Rai-powiedziała Maggie kładąc dłoń na ramieniu Rai
-Właśnie znajdą się-powiedziała Sun-pewnie Pani Faragonda już je znalazła.
-Dziękuje dziewczyny-odpowiedziała wdzięcznie Rai
-Hm-odpowiedziała Maya i spojrzała na Illayę która dalej patrzyła na komputer
-Dalej nie wiem co z tą zagadką-powiedziała Illaya-Tam gdzie ogień woda paruje... Nie mógł lepszej zagadki wymyśleć.
-Można skojarzyć Domino z ogniem-odpowiedziała Rai patrząc dalej na akwarium
-Rai jesteś genialna!-zawołała Alyra podbiegając do czarodziejki i biorąc ją za dłonie-tam są wire płomieni!
-Tam gdzie ogień woda paruje-powiedziała Maggie-to by miało sens woda wyparowuje przy dużej ilości ognia.
-To by tłumaczyło osłabienie magii w jeziorze-dodała pewnie Sun
-Tylko jak dostaniemy się na Domino bez podejrzeń Gyzeldy-odpowiedziała Maya-musiałybyśmy użyć szybowca a Salladyn napewno by jej powiedział o naszej wyprawie.
-O to się nie nie martwcie-odpowiedziała Sun puszczając oko do dziewcząt-Magia Minix!

-Sun czarodziejka błyszczącego słońca!
Czarodziejka wyciągnęła dłoń przed siebie i ściągnęła czerwoną bransoletę.
-Domino!
Po chwili czarodziejki pochłonęło białe światło i gdy opadło stały przed pałacem domino.
-Niesamowite-odpowiedziała Rai
-Jak to zrobiłaś!?-zawołała podekscytowana Maya
-Emm to bransoleta teleportacji-powiedziała-należała do mojej babci i według tradycji przekazana jest najstarszej osobie z dzieci.
-Dziewczyny co tu robicie?!-usłyszały głos Daphne która wybiegała właśnie z zamku
-O nie-powiedziała szeptem Maggie-zapomnieliśmy o naszej nauczycielce historii magii.
Daphne stanęła przed dziewczętami mierząc każdą zdziwionym wzrokiem.
-My..eee-odpowiedziała niepewnie Maya-szukałyśmy Winx!
-Co?-szepnęła Rai
-Ciii improwizuje-powiedziała Maya
-Winx?-odpowiedziała Daphne i nagle jej mina zmarniała
-Daphne wszystko wporządku?-zapytała Rai podchodząc do czarodziejki
-Nie..nic-odpowiedziała Daphne wycierając załzawione oczy-poprostu dziewczyny dalej nie wróciły z chłopcami a to już tyle czasu.
-Czułam to-powiedziała Rai-stało sie coś złego. Daphne musimy sie dostać do wira płomieni.
-Co?
-To co słyszysz to dla nas bardzo ważne
-Nie możecie tam iść to jest zbyt niebezpieczne
-Jeśli tego nie zrobimy jezioro straci swoją moc-krzyknęła wściekła Alyra-czemu nikt tego nie może zrozumieć?!
-Jakie jezioro?-zapytała Daphne
-jezioro Marzeń-odpowiedziała Rai-według nas wodny Cień jest w wirze. Jeśli Cień zginie magia jeziora również.
Daphne popatrzyła na czarodziejki i zrozumiała że one nie żartują. Wstała i gestem ręki pokazała by ruszyły za nią.
-Jak myślicie jak wygląda ten cały wir płomieni?-zapytała szeptem Maya idąc obok dziewcząt
-Podejrzewam że tam jest goraco-odpowiedziała Sun uśmiechając się złośliwie przez co reszta czarodziejek wybuchnęła śmiechem
Rai starała się iść bardzo szybko by dotrzymać kroku Daphne która najwyraźniej skupiła się na własnych myślach nie patrząc na czarodziejki i mijając kolejne korytarze.Rai przyglądając się zdenerwowanej czarodziejce zobaczyła zmarszczkę którą zawsze miała gdy się czymś martwiła albo myślała nad odpowiedzią na zadane pytanie.Czarodziejka lisiego pioruna spuściła oczy idąc w ciszy obok czarodziejki.Czuła jej zdenerwowanie,zmartwienie i ból.Czy tylko one to spowodowały czy może wie więcej od nich co się dzieje z Winx?
-Co jest w tym wirze że chcecie zaryzykować własne życie?-zapytała Daphne
-Tak jak mówiliśmy wcześniej wodny cień-odpowiedziała Alyra podbiegając do Rai i Daphne kładąc delikatnie dłoń na ramieniu zamyślonej Rai starając się wesprzeć swoją przyjaciółkę-może ty coś o nim wiesz?
Daphne spojrzała na czarodziejke wody i pomrugała chwilę oczami.
-Wodne cienie najczęściej występują w morzach-odpowiedziała-często mówiono że widywali je rybacy gdy cienie bawiły się z delifinami.
-Ale co cień by robił w wirze?-zapytała Maggie
-możliwe że coś je tu przyciągnęło-odpowiedziała Illaya
-ale gdzie Domino gdzie Alfea-odpowiedziała Maya-nam tylko teleportacja pomogła byśmy całego dnia na dolecenie tu nie straciły.
-Wodne Cienie mają potężną magiczną moc Mayu-odpowiedziała Rai-pamiętaj że ten cień pochodzi z jeziora Marzeń.
Czarodziejki doszły do krateru gdzie w głębi szalał ogień.
-A więc to jest wir płomieni-powiedziała szeptem Illaya
-Nie ma czasu na podziwianie dziewczyny czas ucieka-odpowiedziała pewnie Rai-Magia Minix!

-Rai czarodziejka Lisiego Pioruna!
-Maya czarodziejka Wiatru!
-Alyra czarodziejka Wody!
-Maggie czarodziejka Natury!
-Sun czarodziejka błyszczącego słońca!
-Illaya czarodziejka technologii!

-Nie wiem czy powinnyście tam schodzić zwłaszcza same-odpowiedziała Daphne
Dziewczyny stanęły nad kraterem patrząc w głąb ognia.Rai podeszła i wzięła za ręce Daphne.
-Damy sobie rade-powiedziała spokojnym głosem-wkońcu Winx też musiały kiedyś zacząć czyż nie ?
Siostra Bloom posłała im niepewny uśmiech ale dalej patrzyła za czarodziejkami które już stały nad kraterem.
-Ta osłona powinna nam pomoc by ogień nas nie sięgnął-odpowiedziała Illaya-Laserowe Klatki!
Każda z czarodziejek została osłonięta fioletową klatką.
-Super!-zawołała zadowolona Maya będąc już przy końcu krateru i łapiąc Rai za dłoń-lećmy!
Zadowolona czarodziejka powietrza wzbiła się w powietrze ciągnąc za sobą zdziwiona czarodziejke lisiego pioruna.Za dwoma dziewczynami ruszyła reszta czarodziejek. Zlatywały coraz niżej i niżej a krater z ponurego zaczął być coraz jaśniejszy.
-Ale tu śmierdzi siarką-powiedziała Sun łapiąc się za nos-jesteście pewne że on jest tutaj?
-Musi być-odpowiedziała Alyra stając na jednej ze skał i rozglądając się-czuje go..
-Gdzie?-zapytały równo Maggie i Illaya
-Z tamtej strony-powiedziała Alyra
Po skończonym zdaniu Alyry było słychać ryk który czarodziejki zwalił z nóg.
-Co to było!?-zaczęła zdziwiona Maggie
W drugim końcu krateru dziewczyny zobaczyły dwa wielkie złote ślepia.
-Eeeee dziewczyny-zaczęła Alyra-to chyba nie jest to co myśle...
Z cienia zaczął się wyłaniać wielki złoty smok jakby zrobiony z ognia.
-Czy to jest...-zaczęła Maya
-Strażnik Wiru!-krzyknęła Illaya
Każda z dziewczyny wzbiła się w powietrze by uniknąć ognia wydobywającego się z pyska strażnika.
-Nie mam czasu się z nim bawić!-zawołała Alyra unikając kolejnych ciosów-Wodna Strzała!
Jednak woda czarodziejki zmyła tylko kawałek ognia szybciej parowała niż dawała upust swojej sile.
-Dziewczyny mam pomysł-powiedziała Rai w ostatniej chwili się uchylając przed ogniem-wasza czwórka niech leci szukać Cienia ja i Maya się zajmiemy nim jak najdłużej.
-Oszalałyście!?-krzyknęła Sun-on was zabije!
-Wasza czwórka najszybciej go znajdzie!-powiedziała Maya-Nasze moce powinny go zatrzymać na jakiś dłuższy czas!
-Alyra!-krzyknęła Rai-po prowadź dziewczyny i wracajcie szybko!
-Tak!-odpowiedziała Alyra-szybko dziewczyny.
Czarodziejki odleciały w głąb krateru jak najszybciej potrafiły wiedząc że jest coraz mniej czasu.Za to Rai i Maya stały twarzą w stronę potwora.
-Jakieś pomysły?-zapytała Rai przyjaciółkę
-Hmm-mruknęła Maya rozglądając się po pomieszczeniu-Mam pomysł postaraj się by był trochę zakręcony.
Rai nie spuszczając smoka z oczu podleciała do bezpiecznej odległości i zaczęła latać w kółko przez co smok miał mały zawrót głowy. Kiedy smok był już w całkiem kiepskiej formie Rai podleciała do swojej przyjaciółki.
-Gotowa?-zapytała Maya z lekkim uśmiechem-Berło przeznaczenia!
-Jak nigdy-odpowiedziała Rai- Charmix! Kosa Chaosu!
-Tornado!
-Elektryczny wstrząs!
Dzięki połączeniu mocy dziewcząt smok wpadł w tornado z piorunami a gdy opadł pył strażnik leżał na ziemi ogłuszony.
-Udało nam się!-zawołała uradowana Maya i podleciała wyściskać przyjaciółkę
Nagle na klatce piersiowej Mayi zaczęła świecić broszka w kształcie skrzydełek z kryształem na środku.
-Maya ty zdobyłaś charmix!-powiedziała podekscytowana Rai
-Chyba…chyba tak-odpowiedziała zdziwiona Maya i Rai znowu uścisnęła zdezorientowaną przyjaciółkę.

Alyra, Maggie, Sun i Illaya leciały przez korytarze które ciągnęły się bardzo długo.
-Dziewczyny jesteście pewne że to tędy?-zapytała Maggie rozglądając się niepewnie po skalnych ścianach
-Wyczuwam tą magię coraz bliżej-odpowiedziała zadowolona Alyra
Dziewczyny wleciały do Sali rozglądając się niepewnie.
-Ja tu nic nie widzę-powiedziała Sun podpierając dłoniami biodra.
-Trójząb!-zawołała Alyra i z bransoletki którą miała na dłoni uformował się trójząb
-Niesamowite-odpowiedziała Illaya-czemu wcześniej nam o nim nie powiedziałaś?
-Rzadko go używam-odpowiedziała Alyra i zamknęła oczy-według niego Cień jest tam!
Pokazała trójzębem w stronę skały .Maggie bez słowa podleciała tam szybko i za skała zobaczyła małego chłopca.
-Nie bój się mój mały-odpowiedziała Maggie-jesteśmy tu by Ci pomóc. Jestem Maggie a ty?
Chłopczyk delikatnie odchylił buźkę przestał się bać i przyglądał zainteresowany czarodziejce.
-Jeremi.-odpowiedział piszczącym głosikiem
Po tych słowach ściany zaczęły się trząść i opadł sufit.Maggie wraz z małym cieniem została uwięziona po drugiej stronie Sali.
-Maggie!-zawołały czarodziejki gdy podniosły się z kurzu i skał
-Nic mi nie jest-odpowiedziała czarodziejka pokasłując od dużej ilości kurzu w powietrzu-Małemu Jeremiemu też nic nie jest. Musimy jakąś przesunąć tę skałę!



Czy dziewczyny wyciągną Maggie i Jeremiego z potrzasku?
Co się dzieje z Winx i resztą magików?



Tego się dowiedzcie w następnych rozdziałach Minix!

3 komentarze:

  1. Fajnie tylko czemu nie ma kalendarzu z Mayą i jej charmixem??? I Świetne opo

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Niedługo dopiero wróciłam do kraju ale skrobnę do następnej soboty :)

      Usuń