środa, 17 września 2014

ALYRA I MAGIA JEZIORA CZ.4

W poprzedniej części: Minix wyruszyły na Domino w poszukiwaniu wodnego Cienia. Spotkały tam Daphne która zdenerwowana opowiedziała o braku Winx. Dziewczęta musiały się rozdzielić i zmierzyć się ze strażnikiem wiru. Maya dzięki swojemu pomysłowi zdobyła Charmix. Jednak Maggie wraz z wodnym Cieniem Jeremim została zasypana przez gruzy czy uda się im wyjść z tego cało?

ALYRA I MAGIA JEZIORA CZ.4




Z nad strażnika pojawiła się mała mglista postać która uformowała się na kształt dziewczyny.
-Maya widzisz to?-zapytała Rai z nad ramienia czarodziejki
-Owszem to chyba dziewczyna-odpowiedziała Maya przyglądając się również w tamto miejsce
Dziewczyna wyglądała na zbliżony wiek do dwóch czarodziejek jednak jak szybko się pojawiła tak samo szybko zniknęła we mgle zabierając ze sobą strażnika czarodziejki zdążyły uchwycić tylko elfie uszy dziewczyny. Rai nie wiedząc czemu poczuła niepokój i szarpnęła Mayę i pofrunęły w stronę którą jakiś czasem temu obrały ich przyjaciółki.

Maggie przytulając Jeremiego spojrzała w stronę zniszczonego sufitu.
-Dziewczyny mogę spróbować przesunąć tam ścianę ale jest ryzyko że się zawali
-Chyba oszałałaś Maggie!-wrzasnęła zdenerwowana Sun
-Zaufajcie mi-szepnęła ciszej i wypuściła z dłoni zdziwionego Jeremiego
-Czarodziejko?-zapytał przerażony Jeremi
-Bujny zielony bluszcz!-zawołała Czarodziejka i ku zdziwieniu a zarazem przerażeniu usłyszały huk za ściana
-Maggie!-wrzasnęły razem
-Alyra musimy tam się przebić-powiedziała Sun ze łzami w oczach
-Dziewczyny!-usłyszały za sobą głos Rai
Czarodziejka zleciała ciężko oddychając za to obok niej Maya rozglądając się przy lądowaniu za Maggie
-Gdzie jest Maggie?-zapytała
Dziewczyny pokazały palcem na grupę kamieni. Rai podleciała do skał próbując jedną podnieść, jednak skały były za ciężkie dla czarodziejki i gdy tylko go podniosła spadł jej na stopę. Zagryzła wargi by nie krzyknąć z bólu. Maya podleciała do Rai i jednym ostrożnym ruchem ściągnęła kamień z nogi czarodziejki.
-D…dziękuje-odpowiedziała Rai masując obolałą stopę
-Nic się nie stało w twoją stopę?-zapytała troskliwie Sun klękając obok Rai
-Nie nic mi nie jest-odpowiedziała uśmiechnięta Rai-musimy jakoś przesunąć te skały.
-Chyba nie musimy-odpowiedziała zadowolona Alyra pokazując na ciemny punkt nad nimi
Dziewczyny uśmiechnięte zaczęły machać zadowolonej z siebie Maggie która lecąc w ich stronę przytulała Jeremiego. Czarodziejka podleciała do dziewcząt i ku ich zdziwieniu mignęła im srebrna broszka w kształcie serca i delikatna roślinna torebka.
-Maggie ty-zaczęła Illaya
-Tak!-zawołała zadowolona-zdobyłam charmix próbując wyciągnąć siebie i Jeremiego z potrzasku.

Daphne nerwowo kręciła się nad wirem płomieni gotowa do przemiany w momencie gdy dziewczyny nie będą długo wychodzić. Najpierw Winx i Magicy teraz one. Westchnęła lekko i oparła się o pobliski filar próbując wziąć się w garść.
-Masz ochraniać wróżki-myślała-skup się Daphne. Wioska wróżek jest pod twoją pieczą jeśli się zdenerwuje Magiczna bariera opadnie i wioska wróżek będzie skazana na Lorda Darkara.
Nagle rozmyślania nimfy rozwiał trzepot skrzydeł. Wróciły! Podbiegła do krateru patrząc w głąb. Na początku leciała uśmiechnięta Rai za nią sunęła szczęśliwa Maya i Maggie.Pełna gracji Alyra trzymająca Jeremiego w ramionach który na buzi miał wodną bańkę by nie stracił dużo wody. A z tyłu leciały Illaya i Sun uśmiechając się również jak ich towarzyszki.
-Udało wam się dziewczęta-odpowiedziała zadowolona Daphne
-I nie tylko-powiedziała Rai-Maya i Maggie zdobyły swój charmix!
-Gratulacje!-odpowiedziała Daphne klaszcząc w dłonie-Pani Faragonda i Gryzelda będą szczęśliwe gdy się dowiedzą.
Mina Mayi zrzedła gdy to usłyszała.
-Coś się stało?-zapytała Daphne
-No więc..-zaczęła Maya
-Nauczyciele nie wiedzą że my ruszyliśmy na Domino-dokończyła za Maye Illaya
Rai uśmiechnęła się z zakłopotaniem.

Alyra leciała delikatnie przez las trzymając w ramionach małego Jeremiego. Za nią sunęła bezszelestnie Daphne rozglądając się po lesie. Po jakiś paru minutach przed czarodziejkami pojawiło się jezioro Rocca luche. Alyra znając drogę szybko zanurzyła się w toni czując za sobą towarzystwo Daphne. Nim się obejrzała szły już korytarzem a po chwili już były w Sali gdzie zaczęła się jej przygoda. Gdzie dostała swój wymarzony charmix.

Czarodziejki pojawiły się w swoim ciemnym pokoju i Maya opadła na fotel z ulgą.
-Mało brakowało-odpowiedziała Maya-dobrze że Daphne była tak miła i nie wysłała nas do Dyrektorki
-Miałyśmy szczęście masz rację-powiedziała Illaya-złamałyśmy bardzo dużo przepisów w ciągu jednego dnia.
-Gdyby Gryzelda nas zobaczyła-odpowiedziała Maggie-mogłbyśmy mieć wielkie kłopoty
-Tak ja niedługo wrócę-powiedziała Sun-muszę się teleportować jeszcze po Alyrę dziwne że Daphne tak bardzo chciała jej towarzyszyć jakby się czegoś bała OBRZEŻA JEZIORA ROCCA LUCHE!
Po tych słowach Sun zniknęła w smudze złotego światła zostawiając dziewczyny same w ciemnym pokoju. Rai spojrzała na zegarek wskazywał 02:00 w nocy. Zamyślona wpatrywała się w niego tępo myśląc o dzisiejszej dziewczynie.
-Powinnyśmy się położyć rano będziemy nieprzytomne-powiedziała Illaya
-Rai-zaczęła Maya-też myślisz o tej dziewczynie co ja prawda?
-Tak-odpowiedziała-próbuje się skupić i przypomnieć sobie więcej szczegółów.
-Jakiej dziewczynie?-zapytała Maggie
Rai i Maya zaczęły opowiadać o swojej walce ze strażnikiem oraz o tym jak Maya zdobyła charmix. I ich zdziwienie kiedy pojawiła się dziewczyna która zabrała strażnika.
-Hmm-zamruczała Illaya-mogą być kłopoty
Rai jeszcze bardziej starała się wysilić pracę swojego mózgu. W pewnym momencie obraz w jej głowie uformował dziewczynę.
-Skrzydła-zaczęła
-Co?-zapytała Maya
-Mayu ona miała magiczne skrzydła!-powiedziała pewniej Rai-może być jedną z nas!
-Samoucząca się czarodziejka?-zapytała zdziwiona Illaya
-Oczywiście-odpowiedziała Rai-wiele jest takich. Wystarczy spojrzeć na siostrę Francesa Diaspro.


Kim jest tajemnicza dziewczyna?
Czy Illaya i Sun zdobędą charmix jak ich przyjaciółki?
Jak Daphne strzeże wioski wróżek?
Co się dzieje z Winx i resztą magików?



Tego się dowiedzcie w następnych rozdziałach Minix!

***********************************************

1.Przepraszam że tak długo pisałam ale brak czasu i wyjazd ;)

2.Będę się starała częściej wrzucać notki

3.Miło mi że interesują was przygody moich czarodziejek ;)


1 komentarz: